Fresh Gelato

Lodziarnie przyszłości

 

Jak przełamać lody i stereotypy, by sprawić, aby branża lodziarska stanowiła technologiczny fenomen i stała się ultranowoczesna? Tak działa technologia Fresh Gelato, w której proces tworzenia końcowego produktu – lodów rzemieślniczych – może obserwować na żywo każdy z nas. Fresh Gelato to jednak nie tylko lodziarnie – to także gotowy pomysł na biznes.

Gelato, czyli po włosku lody, a do tego fresh (z angielskiego: świeże) to zrealizowana wizja szczecińskiego biznesmena. Piotr Boba, bo o nim mowa, to twórca i właściciel marki Fresh Gelato, która zdobyła uznanie najpierw wśród szczecinian, a której ekspansja objęła nie tylko resztę Polski, ale i całą Europę.

Być jak Rockefeller

Historia pana Piotra przypomina samego Johna Davisona Rockefellera, czyli amerykańskiego filantropa, który przeszedł drogę – jak się uznaje – od pucybuta do milionera. Szczeciński przedsiębiorca w branży lodziarskiej zaczynał sam, od zera, zafascynowany tym, co zobaczył podczas podróży po Włoszech. Najpierw postanowił sprowadzać do Polski tamtejsze mrożone jogurty, potem był import maszyn do produkcji lodów, a nawet otwarcie szkoły dla przyszłych mistrzów tego fachu – Gelato Professional School w Szczecinie. Finalnie powstał lokal w Mierzynie przy ulicy Sezamkowej, tłumnie odwiedzany przez szczecinian.

– W tym wszystkim miałem jeden cel – przenieść jakość i doświadczenie z Włoch do Polski, aby u nas także można było delektować się lodami o tak wysokim standardzie – mówi sam Piotr Boba. – A jest to jakość nieporównywalna z tym, co funkcjonowało na rynku dotychczas.

Kiedy zarejestrowana została marka i powstał pierwszy profesjonalny punkt sprzedaży lodów przy ulicy Sezamkowej na granicy Szczecina i Mierzyna, historia zatoczyła swoiste koło.

– Mama mi zawsze przypomina, że moja pierwsza lodziarnia powstała, jak byłem jeszcze dzieckiem w szkole podstawowej. Postanowiłem wówczas zbudować niewielką drewnianą budkę z lodami na osiedlu, która okazała się strzałem w dziesiątkę – już wtedy zarobiłem swoje pierwsze pieniądze. Jeszcze nie wiedziałem, że w przyszłości stanie się to moją pasją i sposobem na życie – wspomina ze śmiechem pan Piotr.

 

Produktem jest też proces

Fresh Gelato przy ulicy Sezamkowej odwiedziliśmy w zwykły, powszedni dzień w godzinach popołudniowych. Lokal pękał w szwach, a jego asortyment oraz wystrój mogą przyprawić o zawrót głowy. Lody i desery wszelkich możliwych rodzajów to nie wszystko. Na miejscu można skosztować także włoskiej kuchni, a mnogość specjałów sprawia, że każdy może znaleźć coś na swój gust. Rzut oka na salę pozwolił zauważyć, że lokal jest popularny nie tylko jako miejsce randek, ale i spotkań całych, często wielopokoleniowych rodzin.

– Rzeczywiście ma to być miejsce dla wszystkich i takie właśnie jest – przekonuje Piotr Boba. – Jestem osobą ciekawą świata, obserwatorem ludzi. Chciałem, aby zarówno dzieci, dorośli, jak i seniorzy mogli znaleźć takie wspólne miejsce właśnie u nas. To się udało, a dla mnie jest potwierdzeniem słuszności szeregu decyzji, które doprowadziły mnie i moją markę do tego punktu.

U podstaw innowacyjnej produkcji lodów rozpoczętej na ulicy – nomen omen Sezamkowej – stała kluczowa, jak się potem okazało, wizyta szczecińskiego przedsiębiorcy we Włoszech. Odbywał szkolenie u tamtejszego partnera i wówczas po raz pierwszy zobaczył bardzo zaawansowane technologicznie urządzenia do produkcji tego rodzaju lodów. Zaskoczyły go maszyny, które jednocześnie pełniły funkcję witryn, w których klient cały proces produkcji lodów obserwował na żywo, na własne oczy.

– W drodze powrotnej z tej prezentacji nie mogłem przestać myśleć o tym, co zobaczyłem. Wkrótce okazało się, że ten system produkcji jest kompletnie nieznany nie tylko w Polsce, ale również w Europie. To, co było we Włoszech już znane, u nas było absolutną nowością – wspomina pan Piotr.

Jak to się robi po włosku

Proces produkcji, w zależności od preferowanej technologii, może być prowadzony bez pasteryzacji – na zimno lub na ciepło – z użyciem pasteryzatora. Podstawą jest mleko, śmietana oraz włoskie komponenty najwyższej jakości. Świeże owoce i mleko pochodzą od lokalnych dostawców. Technologia Fresh Gelato opiera się na produkcji lodów na oczach klientów – czyli według modelu, który tak zafascynował szczecińskiego przedsiębiorcę. Klient zawsze je świeże lody od razu po procesie produkcji, dzięki czemu są bardziej kremowe, mniej napowietrzone, a smak pełny i wyrazisty.

– Podstawowym protokołem i fundamentem naszej pracy jest używanie doskonale zbilansowanych baz lodowych – mówi Piotr Boba. – Każda baza ma tzw. czystą etykietę – clean label – i nie zawiera żadnych sztucznych ulepszaczy czy stabilizatorów. Posiadamy trzy podstawowe bazy: mleczną, sorbetową oraz wegańską.

Punktem zwrotnym technologii i marki okazały się targi branżowe w Warszawie osiem lat temu, gdzie Piotr Boba zdecydował się na zaprezentowanie pozyskanych przez niego rozwiązań szerszemu gremium. Zainteresowanie przerosło oczekiwania i rozpoczął się prawdziwy boom na tę nową technologię.

– W ciągu kolejnych lat sprzedaliśmy ponad dwieście urządzeń w samej Polsce. Zbudowaliśmy system partnerski – tak zwaną miękką franczyzę. Dziś liczba klientów korzystających z naszych rozwiązań technicznych oraz know-how to około półtorej setki, a sama sieć liczy ponad czterdzieści lokali w Polsce – mówi Piotr Boba.

Partnerski system współpracy

Macierzysty lokal, który powstał jako pierwszy – ten przy ulicy Sezamkowej – pozostaje w rękach właściciela i stanowi swoiste serce całego biznesu. Mieści się tam też centrum szkoleń branżowych – czyli akademia dla przyszłych i obecnych producentów lodów. W osobnym pomieszczeniu mieści się tzw. showroom, gdzie różnego rodzaju maszyny i witryny są wystawione i zaprezentowane bardzo szczegółowo – aby zainteresowany mógł zapoznać się z ich technologią. Cały budynek – choć sam z lodu nie powstał – stanowi centrum branży lodowej – zarówno pod względem technicznym, jak i od strony merytorycznej. Jest skarbnicą wiedzy i doświadczeń.

– Jest to również swoisty poligon doświadczalny – mówi Piotr Boba. – W tym miejscu testujemy nowe rozwiązania, to tutaj prowadzimy też pierwsze rozmowy z inwestorami i przyszłymi partnerami biznesowymi. Dla wielu jest to początek nowej drogi biznesowej i życiowej. Gościmy też szereg ekspertów z innych państw, a to czyni nasz ośrodek coraz bardziej rozpoznawalnym na lodowej mapie świata.

Swoim partnerom Fresh Gelato oferuje partnerski model współpracy – tzw. miękką franczyzę. Podstawowym jej wyróżnikiem jest to, że nie jest pobierana opłata od obrotu, tak jak to jest w typowych sieciach franczyzowych. Fresh Gelato jest również dostawcą urządzeń, technologii oraz zapewnia obsługę serwisową. Bardzo mocnym elementem strategii oraz współpracy jest posiadanie silnego, wielopoziomowego know-how oraz wyłączności na włoską technologię, jakiej nie ma konkurencja. Sieć zapewnia jednocześnie wsparcie marketingowe i promocyjne nowych lokalizacji, co ma odzwierciedlenie także w Internecie. Fresh Gelato współpracuje bowiem z wieloma influencerami, którzy sami przekonawszy się najpierw do jakości wyrobów – chętnie je reklamują. Nowy partner otrzymuje także pełne know-how procesu produkcji lodów i wsparcie w kwestii doradztwa przy poszczególnych krokach prowadzących do powstania nowego lokalu. Doświadczenie właściciela marki oraz całego zespołu jest tutaj niezwykle cenne.

– Ważnym elementem naszego modelu biznesowego jest innowacyjność oraz umiejętność adaptacji do zmieniającego się rynku – mówi Piotr Boba. – Mocno inwestujemy w technologie, także związane z IT. W lutym 2026 r. podczas targów Expo Sweet będzie miała premierę nasza aplikacja FreshGelato.app, która zrewolucjonizuje rynek lodowy. Do tego dochodzi bliska współpraca z włoskimi producentami surowców, które powstają na wyłączność dla nas, co stanowi istotny element przewagi konkurencyjnej naszych partnerów. Wybieramy tylko najlepsze jakościowo produkty, z których, przy użyciu włoskiej technologii, tworzymy niepowtarzalne receptury i kompozycje smakowe. O to właśnie chodzi, aby jakość i niepowtarzalność wyróżniała nas na rynku i stanowiła o rosnącej sile marki.

 

Pierwszą lodziarnię założyłem jako uczeń szkoły podstawowej. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że w przyszłości stanie się to moją pasją i sposobem na życie

Różne smaki biznesu

Błyskawiczny rozwój firmy, jak również rzadko spotykany wzrost rozpoznawalności marki, spowodował, że rozwijać zaczęła się także franczyzowa część Fresh Gelato. Dziś do wyboru dla potencjalnych partnerów istnieje aż kilka opcji takiej współpracy. Co więcej – przed wyborem docelowego modelu biznesowego zainteresowani mogą porozmawiać z Piotrem i wspólnie wybrać najlepszy model dla danej lokalizacji. Właściciel marki – jak sam często powtarza – nie chce być tylko przedsiębiorcą zapatrzonym w siebie, ale także chce dać możliwość podobnym sobie ludziom, aby weszli w swój biznes i realizowali swoje marzenia. Tak jak on realizuje swoje, stając się powoli filantropem.

Wśród obecnie funkcjonujących formatów współpracy dominuje pięć opcji podstawowych. Pierwsza nazywa się Fresh Gelato Corner i jest skierowana do właścicieli lokali, które działają pod swoją własną marką. W ramach współpracy firma instaluje wewnątrz lokalu lub w jego części zewnętrznej (np. w ogródku czy też w patio) moduł do produkcji lodów.

– Z tego modelu chętnie korzystają kawiarnie, cukiernie, restauracje czy hotele – mówi Boba. – To, co ważne w tej opcji, to zachowanie swojej własnej nazwy, jak i wszystkiego, co z nią związane, i dodanie do tego naszej części. Takim partnerom mówię, że jesteśmy ich partnerem lodowym, w istniejącej strukturze ich lokalu.

Istnieje też możliwość otwarcia lokalu sezonowego. Są to lodziarnie funkcjonujące od trzech do ośmiu miesięcy w ciągu roku, a ich powierzchnia to 15-70 metrów kwadratowych.

Kolejnym formatem, jaki proponuje sieć, jest Fresh Gelato Mobile – przyczepy, pawilony oraz nowość: mobilne wózki lodowe Fresh Gelato Royal Carts. Ten format cieszy się obecnie bardzo dużą popularnością z uwagi na swój innowacyjny design, mnogość zastosowań oraz niski próg inwestycji – od trzydziestu pięciu tysięcy złotych.

Do całorocznej działalności przeznaczona jest natomiast opcja Fresh Gelato 360. Tutaj potencjalny partner może liczyć nie tylko na pełną ofertę lodową, ale także całą gamę kaw, wyrobów cukierniczych, bubble tea, a także ma możliwość serwowania autorskiej Fresh Pinsa oraz podawania wina. Fresh Gelato jest bowiem dystrybutorem włoskiej marki win Bocelli. Tak funkcjonujący lokal powinien mieć minimum 70 metrów kwadratowych, a z reguły jego maksymalna powierzchnia to 200 metrów kwadratowych.

Ostatnim formatem, który powraca do łask po zawirowaniach na rynku galerii handlowych, jest Fresh Gelato Mall – projekt dedykowany właśnie do centrów handlowych w postaci wyspy lub odrębnego lokalu w ramach pasażu (przewidywana powierzchnia od 15 do 120 metrów kwadratowych).

– Benefity, jakie oferujemy w ramach współpracy, są bardzo szerokie – mówi Piotr Boba. – Nasi partnerzy otrzymują od nas biznes – powiedzmy umownie – pod klucz, wraz z pełnym know-how. Chętnym zapewniamy swoją markę, która jest już znana w całym kraju, nie tylko wśród przedstawicieli branży, ale przede wszystkim przez konsumentów. O popularności można się przekonać każdego dnia, w każdej istniejącej lokalizacji – zachęcam do przyjścia, rozejrzenia się, spróbowania wyrobów. To jednak nie wszystko. Zapewniamy także projekt nowego lokalu lub przebudowy istniejącego, pełne wsparcie szkoleniowe, marketingowe. Chętnie zaangażujemy się także w promocję nowej lokalizacji. Dajemy opatentowaną i sprawdzoną technologię, a poza tym dbamy o wyłączność terytorialną, aby poszczególni partnerzy nie wchodzili sobie w drogę. Mogą oni liczyć także na dostęp do wygodnej platformy hurtowej B2B, a od przyszłego sezonu będziemy oferować dostęp do innowacyjnej aplikacji, dzięki której będą mogli w prosty sposób planować produkcję oraz zarządzać swoim lokalem. Jeśli jest taka potrzeba, pomagamy również w doborze lokalizacji oraz w jej znalezieniu. Mówiąc w skrócie – jeśli ktoś chce rozpocząć działalność w takiej branży, to u nas znajdzie wszystko, czego potrzebuje. Trzeba mieć tylko chęci!

Fresh Gelato oferuje również dogodne formy finansowania w postaci leasingu lub wynajmu maszyn. Próg wejścia we współpracę wynosi trzydzieści pięć tysięcy złotych (przy modelu wynajmu lub leasingu). Poziom inwestycji wynosi od stu pięćdziesięciu tysięcy złotych do ponad pół miliona w przypadku flagowych punktów.

Różne smaki biznesu

Błyskawiczny rozwój firmy, jak również rzadko spotykany wzrost rozpoznawalności marki, spowodował, że rozwijać zaczęła się także franczyzowa część Fresh Gelato. Dziś do wyboru dla potencjalnych partnerów istnieje aż kilka opcji takiej współpracy. Co więcej – przed wyborem docelowego modelu biznesowego zainteresowani mogą porozmawiać z Piotrem i wspólnie wybrać najlepszy model dla danej lokalizacji. Właściciel marki – jak sam często powtarza – nie chce być tylko przedsiębiorcą zapatrzonym w siebie, ale także chce dać możliwość podobnym sobie ludziom, aby weszli w swój biznes i realizowali swoje marzenia. Tak jak on realizuje swoje, stając się powoli filantropem.

Wśród obecnie funkcjonujących formatów współpracy dominuje pięć opcji podstawowych. Pierwsza nazywa się Fresh Gelato Corner i jest skierowana do właścicieli lokali, które działają pod swoją własną marką. W ramach współpracy firma instaluje wewnątrz lokalu lub w jego części zewnętrznej (np. w ogródku czy też w patio) moduł do produkcji lodów.

– Z tego modelu chętnie korzystają kawiarnie, cukiernie, restauracje czy hotele – mówi Boba. – To, co ważne w tej opcji, to zachowanie swojej własnej nazwy, jak i wszystkiego, co z nią związane, i dodanie do tego naszej części. Takim partnerom mówię, że jesteśmy ich partnerem lodowym, w istniejącej strukturze ich lokalu.

Istnieje też możliwość otwarcia lokalu sezonowego. Są to lodziarnie funkcjonujące od trzech do ośmiu miesięcy w ciągu roku, a ich powierzchnia to 15-70 metrów kwadratowych.

Kolejnym formatem, jaki proponuje sieć, jest Fresh Gelato Mobile – przyczepy, pawilony oraz nowość: mobilne wózki lodowe Fresh Gelato Royal Carts. Ten format cieszy się obecnie bardzo dużą popularnością z uwagi na swój innowacyjny design, mnogość zastosowań oraz niski próg inwestycji – od trzydziestu pięciu tysięcy złotych.

Do całorocznej działalności przeznaczona jest natomiast opcja Fresh Gelato 360. Tutaj potencjalny partner może liczyć nie tylko na pełną ofertę lodową, ale także całą gamę kaw, wyrobów cukierniczych, bubble tea, a także ma możliwość serwowania autorskiej Fresh Pinsa oraz podawania wina. Fresh Gelato jest bowiem dystrybutorem włoskiej marki win Bocelli. Tak funkcjonujący lokal powinien mieć minimum 70 metrów kwadratowych, a z reguły jego maksymalna powierzchnia to 200 metrów kwadratowych.

Ostatnim formatem, który powraca do łask po zawirowaniach na rynku galerii handlowych, jest Fresh Gelato Mall – projekt dedykowany właśnie do centrów handlowych w postaci wyspy lub odrębnego lokalu w ramach pasażu (przewidywana powierzchnia od 15 do 120 metrów kwadratowych).

– Benefity, jakie oferujemy w ramach współpracy, są bardzo szerokie – mówi Piotr Boba. – Nasi partnerzy otrzymują od nas biznes – powiedzmy umownie – pod klucz, wraz z pełnym know-how. Chętnym zapewniamy swoją markę, która jest już znana w całym kraju, nie tylko wśród przedstawicieli branży, ale przede wszystkim przez konsumentów. O popularności można się przekonać każdego dnia, w każdej istniejącej lokalizacji – zachęcam do przyjścia, rozejrzenia się, spróbowania wyrobów. To jednak nie wszystko. Zapewniamy także projekt nowego lokalu lub przebudowy istniejącego, pełne wsparcie szkoleniowe, marketingowe. Chętnie zaangażujemy się także w promocję nowej lokalizacji. Dajemy opatentowaną i sprawdzoną technologię, a poza tym dbamy o wyłączność terytorialną, aby poszczególni partnerzy nie wchodzili sobie w drogę. Mogą oni liczyć także na dostęp do wygodnej platformy hurtowej B2B, a od przyszłego sezonu będziemy oferować dostęp do innowacyjnej aplikacji, dzięki której będą mogli w prosty sposób planować produkcję oraz zarządzać swoim lokalem. Jeśli jest taka potrzeba, pomagamy również w doborze lokalizacji oraz w jej znalezieniu. Mówiąc w skrócie – jeśli ktoś chce rozpocząć działalność w takiej branży, to u nas znajdzie wszystko, czego potrzebuje. Trzeba mieć tylko chęci!

Fresh Gelato oferuje również dogodne formy finansowania w postaci leasingu lub wynajmu maszyn. Próg wejścia we współpracę wynosi trzydzieści pięć tysięcy złotych (przy modelu wynajmu lub leasingu). Poziom inwestycji wynosi od stu pięćdziesięciu tysięcy złotych do ponad pół miliona w przypadku flagowych punktów.

Rozważna ekspansja

Grudzień to czas nie tylko podsumowań udanego roku, ale także punkt startowy do tworzenia wizji na kolejne dwanaście miesięcy. Właściciel marki, zauważając popularność swoich wyrobów także podczas imprez plenerowych w różnych lokalizacjach, postanowił rozwinąć swoją sieć także w mniejszych miejscowościach i bardziej oddalonych od centrum dzielnicach dużych aglomeracji. Także tych będących typowymi sypialniami – skupiskiem domków jednorodzinnych lub bloków.

Z kolei popularność mobilnych lodziarni – Fresh Gelato Royal Carts – spowodowała, że także one będą bardziej widoczne na ulicach i uliczkach w różnych zakątkach kraju – nie tylko podczas tzw. eventów.

 – Warto wspomnieć, że w tym roku byliśmy partnerem czterech prestiżowych eventów i festiwali takich jak: Premiera Porsche Community of Speed, Festiwal filmowy Camerimage, Miss Polski, Queen of Poland. Planowana jest współpraca z markami modowymi, beauty oraz szeroko rozumianą branżą sportu – mówi właściciel.

Firma pojawi się także na stałe w zupełnie nowych miejscach, gdzie dotąd tylko bywała podczas różnych wydarzeń – już podpisano umowy w Krakowie i w Gdańsku, a w przygotowaniu są kolejne lokalizacje – z myślą o przyszłych inwestorach i partnerach.

Nadchodzący rok to także ekspansja za granicę – już są modele współpracy w trybach masterfranczyzy (na dany kraj) lub subfranczyzy (dla danego regionu). Jak mówi właściciel marki – nie zależy mu tak bardzo na szybkości realizacji tych planów, jak na znalezieniu odpowiednich osób do współpracy. Poważny partner musi gwarantować utrzymanie jakości Fresh Gelato, która jest znakiem rozpoznawczym firmy.

– Branża lodowa w ostatnich latach stała się bardzo popularna i z tego wynika nasz dynamiczny rozwój – twierdzi Piotr Boba. – Zauważamy rosnący trend i zainteresowanie wejściem w ten biznes od nowych inwestorów prowadzących firmy także w zupełnie niezwiązanych z lodami czy gastronomią branżach. Mamy obecnie takie czasy, że przedsiębiorcy coraz rzadziej trzymają się tylko jednej gałęzi działalności. Ja to rozumiem – sam jestem bardzo ciekawy świata, nowości, poznawania nowych rzeczy. Biznesmeni chcą swój portfel dywersyfikować, a inni, jak na przykład właściciele restauracji, często chcą spróbować właśnie czegoś nowego, stawiając także na osobisty rozwój w ramach swojego przedsięwzięcia.

 

Prestiż  
Grudzień 2025